Nick: Darti
Nick oskarżonego: Sylwek (Mason Cartier)
Powód skargi: Niekompetentność członka zarządu
Data i godzina zdarzenia: 12.03.2024 11:58 do 12:08
Frakcja oskarżonego: ERS
Opis całej sytuacji: Otóż nasz kochany zarząd ERS [Sylwek] wstawił ankietę na temat "zabezpieczeń", czy nowe, czy stare, czy te co są. Odpowiadając na samą ankietę, napisałem że niektórzy nowi mogą nie wiedzieć o co mu chodzi, to odpowiedział że "jak będą pytania bez problemu wyjaśnię", to napisałem że ja mam pytanie cytując "całokształt, o co chodzi z tym bo ja nawet nie wiem co nowe co stare i to co teraz jest na forum, ze co, ze apelacje, ze skargi, ze regulamin, ze rekrutacje, może być wszystko" odpowiedział mi że chodzi stricte o zabezpieczenia to zapytałem "zabezpieczenia czego" i że można różnie to zinterpretować, w tym samym momencie drugi członek zarządu zaśmiał się cytując "Tobie to się chyba serio nudzi" bo po prostu pytam o co chodzi..., kontynuując temat zabezpieczeń napisałem "zabezpieczyć można się przed np. randomami do frakcji którzy nic nie wnoszą czyli polepszyć styl i sposób rekrutacji no nie wiem" [ chodziło o fakt, że zabezpieczyć system rekrutacji tym sposobem ] odpowiedział mi na to: "kurwa zabezpieczenia roweru przed przemieszczeniem sje, pasuje?" to zacytowałem jego słowa "jak będą pytania, to bez problemu wyjaśnię" twierdząc przy tym że o to jest przykład typowego zarządu który "bez problemu wyjaśnia".
Po czym użytkownik Sylwek odpowiedział "jak ty nie wiesz o jakie zabezpieczenia chodzi we frakcji to ja nie mam zamiaru ci odpowiadać na pytania" co jest śmieszne, bo ponoć "bez problemu wyjaśni" i jako członek zarządu myślę że jego rolą jest nauczyć nowych członków rzeczy o których nie mają pojęcia oraz ładnie wytłumaczyć o co chodzi, a nie się wyśmiewać że ktoś nie rozumie prostej rzeczy, gdy ładnie zapytałem o co chodzi, Sylwek jednak stwierdził, że ma wywalone i nie będzie nic wyjaśniał jak ktoś czegoś nie rozumie i uważał że "każdy rozumie tylko nie ty xd" odpowiedziałem na to "to że tylko ja nie rozumiem, to co? Gorszy jestem? xd" i że ciężko odpowiedzieć i owszem obraziłem ich tym samym od "przyjebów" przez co zostałem zawieszony, co jest nieistotne bo i tak odszedłem z frakcji.
Lecąc dalej, Sylwek zapytał "jak ty zdałeś KPU skoro nie wiesz co to są zabezpieczenia", chciałbym nakreślić że nie napisał o jakie zabezpieczenia chodzi, bo słowo w ankiecie było "zabezpieczenia" nie było napisane o jakie chodzi. Odpowiedziałem mu na to "a co mają zabezpieczenia do forum w takim razie" (ponieważ wzmianka była o odpowiedzi w ankiecie tj. "takie co są (na forum)" jakoś tak.) tym samym odpowiedział mi "BO ZABEZPIECZENIA SĄ NA FORUM Ciężko zrozumieć?" [ Ciężko odpowiedzieć? Skoro pytam jak człowiek, a on nie potrafi odpowiedzieć. ]. Odpowiedziałem mu na to "no nie wiem, równie dobrze mogło chodzić o hasła do archiwum itp." to napisał że brak słów na mnie, to napisałem że mi na niego też. A twierdząc że ja nie wiem jakie były stare zabezpieczenia bo pierwszy raz jestem w tej frakcji, odpowiedział że każdy kto przychodzi do frakcji ma obowiązek znać zabezpieczenia. ( Słucham? Że stare? Po co mi znać coś co już nie jest aktualne? ), napisałem mu na to że również nie napisał o jakie zabezpieczenia chodzi, że napisał po prostu "zabezpieczenia" nie napisał czy KPU czy pojazdu/terenu cokolwiek, tylko "zabezpieczenia" co mogło znaczyć wiele, tj. hasła, mumble, różne.
Użytkownik zarządu zaśmiał się "xddd no tak we frakcji zabezpieczamy ludzi przed atakami hakerskimi" to stwierdziłem że nie będę z nim rozmawiał, bo jest niekompetentną osobą na swoją posadę, gdzie on odpowiedział że on ze mną też bo "NIE ROZUMIEM PROSTEJ RZECZY" gdzie wcześniej napisał że BEZ PROBLEMU WYJAŚNI. I kończąc tą skargę to ostatnie co dodam to odpowiedziałem "jak nie potrafisz człowiekowi nic wyjaśnić i z nim rozmawiać, to co ty kurwa robisz na zarządzie, się zastanów 10 razy czy powinieneś tu być" i odpowiedział mi chamskim zdaniem "widocznie mam trochę więcej oleju w głowie i zaszedłem dalej niż ty"
Już nie będę komentował tej całej sytuacji, bo to jest śmiech na sali, że członek zarządu nie potrafi 3-słowami określić o co mu chodziło w ankiecie.
Dowody (Wymagane!): Cała rozmowa jest na ssach, czyli to co zacytowałem wyżej.
Coś od siebie: Ja dostałem zawieszenie za obrazę czyli "karygodne zachowanie", a dla mnie karygodne zachowanie i zarazem śmieszne, jest to że członek zarządu nie potrafi wyjaśnić o co mu chodzi, zamiast tego się jeszcze kłóci, wcześniej twierdząc że bez problemu wyjaśni gdyby były pytania.